Dzisiejsza klęska lewicy nadzieją na jej przyszłość
Ktoś powiedział mi dziś wieczorem , że „lewica to już padlina i tylko muchy latają”. Nie jest jednak tak źle, bo skumulowany wynik ok. 11 procent na obie listy stanowiłby trzecią siłę w Sejmie. Stanowiłby… Wiele błędów zostało popełnionych, ale fundamentalnym było wychodzenie do społeczeństwa z J. Palikotem i L. Millerem, jako przewodniczącymi najważniejszych formacji ZLewu. Tych dwóch panów, notowanych na czele rankingu nieufności wśród obywateli, narzucając dyktatorsko innym partiom lewicowym swoją wizję koalicji, już na początku skazało cały projekt na niepowodzenie. Nie pomogła ściema chowania się obu liderów pod spódnicą Barbary Nowackiej.
Wolność i Równość wspólnie z Socjaldemokracją Polską i Polską Lewicą po kilku tygodniach bezproduktywnych rozmów w ramach tworzenia wielkiej koalicji z udziałem SLD i Twojego Ruchu pod skrzydłami OPZZ, postanowiły nie uczestniczyć w tej farsie i nie firmować pierwszego rejsu lewicowego Titanica. Potem podjęliśmy trudną decyzję o zaniechaniu udziału w wyborach, gdyż ciężar organizacyjny samodzielnego startu i rywalizacji o głosy lewicowego elektoratu na poziomie 8% uznaliśmy za zbyt duży. Jak czas pokazał, była to decyzja słuszna.
W ostatniej chwili kampanii wyborczej pojawiła się w mediach uboga finansowo, lecz bogata w idee partia Razem, a wraz z nią lewicowiec nie tylko z nazwy, ale z krwi i kości – Adrian Zandberg. Wystarczyło, że Adrian Zandberg chuchnął na domek ze zgranych kart SLD i Twojego Ruchu a tkany miesiącami przez Millera i Palikota cały misterny plan poszedł w p…
Jestem rzecz jasna pełen obaw widząc układ sił w nowym Parlamencie, ale bez zejścia lewicy na level 0 nie da się jej odbudować. W tej kadencji pozostaje nam liczyć na głos Grzegorza Napieralskiego, który może się okazać jedynym parlamentarzystą z sercem po lewej stronie.
Piotr Musiał
Przewodniczący Wolność i Równość
Leave a comment