Katotalibowie narzucają normalnym Polkom, jak mają żyć
Ważny tydzień współczesnej Polski- jesteśmy właśnie świadkami początku nieuchronnego końca PiS. Stawiająca nas na marginesie cywilizowanego świata decyzja niby-Trybunału w sprawie aborcji jest tym elementem, który zmieni wektor historii rządów tej antypostępowej partii. Pod patronatem takich osobników jak Dziwisz, Gądecki czy Jędraszewski spodziewać się jeszcze można transformowania naszego kraju do poziomu prowincjonalnej parafii, gdzie rządzi kołtuńska magnateria – ksiądz i posłuszny mu wójt. Celem tego mrocznego sojuszu jest zbudowanie państwa wyznaniowego umożliwiającego z jednej strony niekontrolowane przez nikogo pasożytowanie kościoła na państwie polskim, z drugiej zaś bezkarne rozgrabianie majątku publicznego przez kastę rządzącą pobłogosławioną przez purpuratów. Tak ma właśnie wyglądać ta wspólnota interesów i wzajemna ochrona przenajświętszych zbawców Polski i świata. Sojusz ołtarzu z tronem znamy aż za dobrze z historii. To właśnie na jego skutek Rzeczpospolita Obojga Narodów słabła wewnętrznie dodatkowo dobijana nieudacznymi rządami duchownych Kanclerzy koronnych.
Wartości i idee Unii Europejskiej, które przyświecają wszystkim normalnym ludziom przetrwają jednak ten ciężki okres. Upadek jakościowy kościoła w Polsce widoczny był najlepiej w ostatnim wywiadzie telewizyjnym z Dziwiszem. PiS zaś potyka się już o własne nogi. Nieudaczne i spóźnione decyzje w zarządzaniu kryzysem pandemicznym czy wypowiedzenie wojny polskim Kobietom to ostatnie podrygi rządzącej jeszcze ostrygi.
Piotr Musiał