Machanie drewnianą szabelką nic nie dało

Ogon chcący machać już nie tylko jednym psem, ale i całym stadem ośmieszył się ponownie. Cienkie bolkiszony mające jakiś kompleks niedowartościowania i chcące terroryzować swoim wetem całą Unię Europejską, potraktowane zostały jak ograniczony umysłowo krewny na weselu. I słusznie, bo za takie podejście do interesów wspólnoty wielu państw nic innego się nie należało. Co dalej? Nie będzie rozbicia obozu rządzącego, nie będzie dymisji, nie będzie wymiany koalicjanta ani tym bardziej przedterminowych wyborów parlamentarnych. Oznaczałoby to ryzyko odcięcia od złotodajnych źródeł pieniędzy publicznych, które wysysane są z Państwa, jego instytucji i przedsiębiorstw na niespotykaną nigdy wcześniej skalę. Aby więc uciszyć temat, wkrótce Namiestnik odpali jakiś temat zastępczy, który zakryje kompromitację z machaniem drewnianą szabelką przy unijnym budżecie.

Piotr Musiał