Wojna Putina z Europą

Putin jest obliczalny, ale tylko w rozumieniu imperializmu rosyjskiego. Znaczy to, że będzie parł na zachód podporządkowując sobie kolejne terytoria do momentu, aż sam uzna, że tyle już mu starczy. Nie będzie się zbytnio przejmował sankcjami – z pomocą przyjdą Chiny. Nie będzie się przejmował międzynarodowym ostracyzmem, paktami czy sojuszami. Tylko porównywalna siła militarna stojąca fizycznie naprzeciwko jego armii może go powstrzymać. Polska, będąca członkiem NATO, nie ma dziś takiej realnej siły odstraszania. Z naszego punktu widzenia takie podejście może wydawać się szalone, po Pakt Północnoatlantycki, bo zobowiązania sojusznicze, bo USA – ale to nasze postrzeganie rzeczywistości, chciejstwo, którym Putin się nie przejmuje, bo on świat widzi po swojemu. Najsilniejsze karty w jego talii to potężny arsenał jądrowy, któremu równać się może tylko Ameryka. Pod tak silną presją ciężko jest przewidzieć rozwój sytuacji, jak przyciśnięci do ściany zachowają się poszczególni członkowie NATO, zwłaszcza ci europejscy. Tak jak w przypadku Hitlera, tak samo w przypadku Putina wszystko zależy od tego, co się dzieje w jego głowie. Na scenariusz „kuchenny”, że nagle szef państwa rosyjskiego zostanie zneutralizowany przez czynniki wewnątrz rosyjskie specjalnie bym nie liczył, choć i tego nie można wykluczyć. Z pewnością wśród Rosjan jest wielu trzeźwo myślących, tak jak w Niemczech w latach 30-ych, tylko czy starczy im odwagi? Jeśli więc Putin nie zatrzyma swojej agresji, Polska będzie musiała wybłagać w NATO rozmieszczenie na naszej wschodniej granicy oraz od strony morza silnych wojsk wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Wszystkich… Wymaga to przebudowy funkcjonowania naszego państwa, w tym również szybkiego zakończenia wszelkich sporów z UE, w tym idiotycznego machania wykałaczką w obronie rzekomej reformy sądownictwa w Polsce. Pieniądze z UE z tytułu programu odbudowy są w obliczu inwazji Rosji na Ukrainę poniżej progu minimum, jaki stanowi wielkość środków potrzebnych do zabezpieczenia naszych granic. Czas najwyższy, żeby cała polska klasa polityczna zrozumiała, w jakim świecie żyjemy.

Piotr Musiał

Przewodniczący WiR

About Piotr Musiał
Przewodniczący Wolność i Równość