Świecka Polska, czyli jaka?

Nowoczesna Polska to Polska świecka. Co jednak rozumieć pod pojęciem nowoczesności i jak ma ona współistnieć ze świeckością? Zostawiając na boku oczywiste kwestie gospodarki, nauki i technologii, globalizacji czy ochrony środowiska, ideę nowoczesnego państwa każdy może interpretować po swojemu. Społeczeństwo polskie nie jest homogeniczne, a od pewnego czasu linie różnych podziałów są coraz grubsze i towarzyszy temu stałe samo-utwierdzanie się spolaryzowanych środowisk we własnych poglądach. Skrajności uparcie stoją przy swoich systemach wyznawanych wartości i występują przeciwko odmiennym ideom, które nie przystają do ich poglądów. Z jednej strony zwolennicy powiązania kościoła z państwem i oddania całego społeczeństwa pod „opiekę” nieomylnego kleru. Z drugiej niektórzy antyklerykałowie chcący zapędzić Kościół do świątyń, a jego rolę zredukować wyłącznie do historycznej. Dołożyć tu można jeszcze radykalnych ateistów, tych walczących z wiarą i duchowością a przy okazji wyśmiewających się z polskiej tradycji i tożsamości narodowej.

Przedstawiciele obu tych skrajności swoimi wystąpieniami polaryzują opinię publiczną i działają trochę jak magnes, który przyciąga osoby niezdecydowane i łatwo podatne na manipulację, także emocjonalną.

Niestety, nie ma takiego modelu porządku prawnego i społecznego, który zadowoliłby wszystkich. Skrajne poglądy wzajemnie się wykluczają, a będąc w mniejszości zdane są na łaskę większościowego środka i kompromisy. Żeby Polska mogła stabilnie się rozwijać i uczestniczyć w globalnym kształtowaniu przyszłości, musi być oparta na wewnętrznej harmonii, choćby społeczeństwo było mocno spolaryzowane, jak obecnie. Tylko taka harmonia może dać stabilność państwa.

 

Co więc można zrobić, aby Polska rzeczywiście stała się świecka?

 

Przede wszystkim należy pokazywać mądre oblicze świeckości, a to znaczy szanować nie tylko ludzi inaczej myślących, ale także ich przekonania religijne i wielowiekowe tradycje naszego narodu. Czy się to komuś podoba czy nie, społeczeństwo nasze od stuleci przesiąknięte jest na co dzień oddziaływaniem Kościoła i duchowieństwa. Jeżeli ktoś zamierza z pozycji mentora pouczać osoby wierzące (w jego przekonaniu okłamywane i niedouczone), że są ofiarami wielowiekowego kłamstwa i manipulacji itp. – nic nie uzyska. Zaspokoi tylko własną, wewnętrzną potrzebę walki, zaprezentowania komuś z pozycji wyższości własnego zdania o katolicyzmie, często nie rozróżniając nawet wiary i potrzeb duchowych człowieka od grzechów Kościoła i jego sług. Wymiernego efektu takiej działalności nie będzie. Jeszcze mniej skuteczne w propagowaniu świeckości jest infantylne paradowanie z durszlakiem na głowie w czasie odprawiana mszy na imprezach wynoszących na sztandar hasła wolności i tolerancji czy prowokacyjne ozdabianie symboli religijnych symboliką LGBT. Szyderstwo nie przekona nieprzekonanych, co najwyżej może ich zrazić do idei świeckości. Wierzących zaś zaboli, w skrajnym przypadku wywoła nawet chęć odwetu.

Potrzebne jest więc mądre korzystanie z narzędzi komunikacji społecznej, większa tolerancja i akceptacja poglądów innych (nawet przy braku ich zrozumienia) i cierpliwość. Bo upływający czas powoduje, że kolejne roczniki wchodzące w dorosłe życie, rok po roku, zanurzone w wirtualnym świecie i mające dzięki temu kontakt z różnorodnymi systemami światopoglądowymi, będą coraz chętniej przyjmować świecki model państwa z jednoczesną akceptacją dla naszych narodowych tradycji i zwyczajów. Jeśli Kościół nie powstrzyma swojego apetytu na publiczne pieniądze i nie opamięta się z ingerowaniem w sferę polityki, będzie na tym systematycznie tracił. Odpływ wiernych z kościoła jest już powszechnie znanym zjawiskiem a spadek religijności dotyczy zwłaszcza młodszych pokoleń. Od polityków natomiast zależy przestrzeganie Konstytucji i zachowanie świeckości państwa, wyrażone w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, a stanowiące, że Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach światopoglądowych. Tylko szerokie poparcie społeczne dla świeckości umożliwi faktyczne jej respektowanie poczynając od najwyższych poziomów władzy państwa jak Prezydent, Rząd, Sejm po najniższe w samorządach. Na politykach lewicy spoczywa szczególne zadanie, aby postulaty świeckości nie kojarzyły się z żadnym radykalizmem, gdyż w swojej istocie wcale takimi nie są. Podpinanie pod świeckość skrajnych postulatów jest dla niej szkodliwe i buduje wśród społeczeństwa fałszywy jej obraz. Pilnujmy tego.

Piotr Musiał

About Piotr Musiał
Przewodniczący Wolność i Równość

Leave a comment

Your email address will not be published.