XXX-lecie wyborów 4 czerwca 1989 roku

Po 30 latach od historycznych wyborów można dokonywać rozlicznych podsumowań i gdybań, co by było gdyby to, gdyby tamto. Tamten dzień był dla mnie dość znaczący, bo choć głosować nie mogłem z uwagi na niepełnoletniość, to czynnie włączyłem się w kampanię wyborczą jako wolontariusz. Pracowałem społecznie na rzecz Komitetu Obywatelskiego SOLIDARNOŚĆ, mając nadzieję na szybki upadek komuny i uwolnienie Polski spod sowieckiego buciora. Kapitalizm z twarzą Balcerowicza czy wpadanie państwa w objęcia kościoła rzymskokatolickiego nie istniały w zbiorze dostrzegalnych dla mnie zagrożeń. Przyszłość dla Polski kształtowała się wyraziście – każdy będzie lepszy od PZPR i rosyjskiego okupanta.

Dziś, po latach, na pierwszym miejscu stawia się naszą obecność w NATO i UE, co jest rzecz jasna bardzo ważne, ale samo w sobie nie sprawi, że milionom rodaków będzie żyło się lepiej. Nie pamiętamy o tysiącach samobójców, którzy nie dali rady dotrzymać kroku zmieniającej się rzeczywistości. Czy media i politycy przywiązują do tego jakąś wagę? „Nie dali rady, to ich wybór, w nowoczesnym państwie o gospodarce wolnorynkowej każdy jest kowalem własnego losu” – takie jest podejście dzisiejszych elit. Jeszcze więcej obywateli ledwie wiąże koniec z końcem od pierwszego do pierwszego, mniejszość stać na komfort zagranicznych wycieczek czy cieszenie się reklamowanymi wszędzie dobrami powszechnego użytku, jak np. dobry sprzęt AGD. Nie wszystkim żyje się tak świetnie, jak na zamkniętych osiedlach dużych miast.

W międzyczasie Państwo zostało oplecione pasożytniczymi mackami przez kościół, który dzięki potężnym wpływom skutecznie wysysa z publicznej kasy miliardy złotych rocznie. Hierarchia kościelna stara się narzucać propagowane przez siebie idee (choć sama ich często nie przestrzega) nie bacząc na tolerancję dla odmiennych poglądów czy zachowanie świeckości państwa, wyrażone w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, a stanowiące, że Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach światopoglądowych.

Gdybym miał zwymiarować sumarycznie całokształt przemian, jakie zaszły przez ostatnie 30 lat, to w skali 1-10 daję naciągane 4. I to głównie dzięki inwestycjom, jakie zostały dokonane w Polsce dzięki środkom unijnym oraz możliwości swobodnego podejmowania studiów i pracy w UE przez naszych rodaków.

Już za chwilę kolejne wybory – one również będą wyjątkowo ważne, jeśli chodzi o przyszłość kraju. Optymistą być raczej trudno, defetyzm nie jest mile widziany, więc trzeba zbierać siły, konsolidować tam, gdzie się da i zawalczyć.

Piotr Musiał

PS. Na zdjęciu stoję na samej górze pochylając się nad Solidarnością…

About Piotr Musiał
Przewodniczący Wolność i Równość

Leave a comment

Your email address will not be published.